25 listopada 2008, 18:19
byc moze wczoraj przesadzilam... w kazdym razie razem oplakiwalismy nasza porazke. osiagnelismy dno i staramy sie od niego odbic. tylko czy warto? to pytanie juz na dobre zagoscilo w mojej (naszej?) codziennosci. i nie moze znalezc swej wlasciwej odpowiedzi. nie chce konczyc i nie chce w tym trwac... wiec?